środa, 17 lipca 2013

Amanda i rodzinka

Miałam dodać notkę wczoraj, ale że pojechałam do babci i nie miałam czasu dodam ją dzisiaj. Miała być też sesja, ale jakoś mi nie szło, więc będą zdjęcia z życia Amandy i jej rodziny. Takie fotostory bez dialogów. Mam nadzieję, że się spodobają. :)




Tutaj Amanda odpoczywa nad basenem. W końcu jak ma się go za domem, to trzeba z niego korzystać. ;)


Potem poszła nad pobliską plażę. Wylegiwała się na słońcu, opalała, kąpała.


Jednak po dłuższym czasie woda zrobiła się coraz bardziej chłodna, a usta dziewczyny sine. Żeby się ogrzać usiadła przy ognisku.


Ogień wygasł, gdy do Amandy podszedł jakiś mężczyzna. Okazało się, że dziewczyna bardzo mu się podoba. Po krótszej chwili Amanda stwierdziła, że on też jest całkiem przystojny. Długo rozmawiali i z każdą sekundą coraz bardziej się w sobie zakochiwali.
W końcu chłopak zaproponował jej związek, a ona od razu się zgodziła. Wiedziała, że to dzieje się za szybko, ale Connor był taki uroczy, że nie mogła mu się oprzeć.



Na plaży było jacuzzi całe otoczone kolorowymi kwiatami i ogrodzone płotem. Postanowili pomiziać się wśród bąbelków. Po kilku godzinach poszli do domu Amandy.


Tutaj chyba nie muszę pisać co się działo. ;D


Następnego dnia kobieta była w ciąży. Connor wprowadził się do jej domu. Tak bardzo się cieszyli, że urządzili przyjęcie z prezentami.


Wszyscy goście wrócili do swoich domów, a przyszedł bezdomny pies. Przyszli rodzice zaadoptowali go i nazwali Kary.


Dni mijały, a brzuch Amandy był coraz większy. Kobieta czytała książki o ciąży, słuchała muzyki dla dzieci oraz oglądała bajki. Poszła również do szpitala, aby zasięgnąć porady. Nie obyło się również bez bólu pleców czy wymiotowania.


Jednak kobieta znosiła to dzielnie, a Connor dzielnie jej pomagał. I nagle Amanda zaczęła rodzić. Spanikowany chłopak zawiózł ją do szpitala i już jako młody tatuś wychodził z niego z synem na rękach. Dumna mama niosła córkę. Oboje postanowili, że chłopiec będzie się nazywał Adam, a córka - Emily. Ciąża przebiegła prawidłowo, więc rodzice mogli wybrać cechy dla dzieci.


Bezpieczne brzdące wróciły wraz z rodzicami taksówką do domu.


Tak wyglądała Emily...


...a tak Adam. Byli jak dwie krople wody i gdyby nie kocyki można by je ze sobą pomylić...


No więc wszyscy wrócili do domu, dzieci wyściskane, nakarmione, położone, a tu nagle Connor'owi się przypomniało, że musi zawieźć swoją książkę do Chin. Amanda zmęczona porodem zgodziła się, bo uznała to za świetną okazję do wypoczynku. Jednak jak się później okazało - umordowała się jeszcze bardziej.


Connor dał książkę, ale że bardzo mu się nudziło - wziął okazję. Miał iść do Smoczej Jaskini i znaleźć jakiś relikt. Dziewczyna podobnie jak on wzięła okazję. Również musiała coś znaleźć, tylko w Salach Zaginionej Armii. Gdy Amanda ukończyła okazję poszła do Smoczej Jaskini, aby pomóc chłopakowi w poszukiwaniach. I wtedy zaczęła się ta seria niefortunnych zdarzeń...


Amanda dała złapać się w ognistą pułapkę około 3-4 razy.


Connor okazał się sprytniejszy, bo dał się złapać 2 razy. Na szczęście mieli gaśnicę. Wprawdzie mężczyzna już dawno znalazł tajemniczy relikt, ale bardzo ciekawiło go co jest na końcu tego mrocznego labiryntu. Odkrywali go przez prawie dwa dni!


Bardzo się ucieszyli, gdy byli już na samym końcu jaskini. Niestety Amanda-niezdara dała się złapać mumii. Straszydło było jednak dla niej łaskawe i nie nałożyło na nią klątwy.



 A tak wyglądała mumia, przez którą Amanda zemdlała - przystojniaczek.



Zaś tak wyglądała kobieta, dla której Connor wykonywał zlecenie. (Nie wiem czemu, ale bardzo podoba mi się jej twarz na tym zdjęciu...)


Para kupiła pamiątki i wróciła do domu, gdzie czekały na nich płaczące bliźniaki, biegający pies i nie-zajmująca-się-dziećmi opiekunka, pływająca w basenie, świetnie...


Amanda wyprosiła opiekunkę, a Connor zajął się dziećmi. 


Bliźniaki już spały, a Amanda i Connor znowu zaczęli się miziać. Oboje bardzo się opalili, jednak u dziewczyny tego nie widać, bo wcześniej zmieniłam jej skin. Zresztą można zobaczyć to na zdjęciach. (Na tym co trzyma Emily ma ciemną skórę, a na tym gdzie jest gaszona przez Connor'a jasną.)

***

Jeżeli będziecie chcieli co jakiś czas będę wstawiała kolejne losy tej rodzinki. Jutro (na 100% ;)) wstawię krajobrazy, ale raczej mało ich będzie.

~Julka

4 komentarze:

VeVo pisze...

Śliczna jest ta amanda. A czemu dziecko takie brązowe :O :D

Lidia :P pisze...

Super Historia :)

Unknown pisze...

No nie wiem właśnie... ;D W ogóle te dzieci jakieś zmutowane. Spójrz na ich oczy. Jakieś czarne mają nad nimi. XD
PS. Wiedziałam, że ktoś o to zapyta ;P

Unknown pisze...

Miło mi :) Kiedyś może wrzucę dalsze losy, bo nasza Amanda zaszalała i jest w ciąży ze swoim najlepszym przyjacielem ;D Wredna żmija, zdradza Connor'a, hehe